Odpieluchowanie latem

Odpieluchowanie latem

Odpieluchowanie latem

“Do lata, do lata… Bez pampersa będę szła…”

Odpieluchowanie latem to temat podejmowany praktycznie w każdym domu, w którym mieszka 2 i 3-latek. Prawie każdy czeka z tematem odpieluchowania do lata. Zwykle jeśli na forum wypowiada się rodzic zaniepokojony tym, że nie może odpieluchować dziecka to zawsze dostanie co najmniej kilka takich odpowiedzi: poczekaj do lata, wtedy zdejmiecie pampersa i raz dwa przebierzecie. To się wydaje takie bardzo komfortowe, nosimy mniej odzieży, łatwiej ją dziecku zdjąć, jest też mniej tej odzieży do prania, mniej sprzątania, pracy itd.

GOTOWOŚĆ DZIECKA A ODPIELUCHOWANIE LATEM

Tylko tutaj w ogólnie nie ma mowy o gotowości dziecka, braniu jej pod uwagę. Według tej metody wystarczy, że dziecko jest mniej więcej w odpowiednim wieku, nadchodzi odpowiednia pora roku i jedziemy z odpieluchowaniem. Niestety natura tak sobie tego nie wymyśliła i wcale nie jest powiedziane, że wtedy kiedy chcemy ta gotowość się pojawi, bo tutaj znowu zamiast gotowości dziecka bierzemy pod uwagę tylko gotowość i chęć rodzica.

W konsekwencji może być tak, że przede wszystkim, to odpieluchowanie wcale nie dojdzie do skutku albo będzie trwało miesiącami, aż wreszcie ta gotowość dziecka dogoni nasze chęci. I wtedy będzie miało szansę się zadziać. Tylko, że w międzyczasie może się sporo wydarzyć w trakcie takiego zorientowanego na gotowość rodzica odpieluchowania.

W trakcie tego przedłużającego się procesu odpieluchowania, który przedłuża się z powodu braku gotowości dziecka, pojawia się bardzo dużo napięcia. To napięcie dotyka zarówno dziecko, jak i rodziców, a najczęściej rzutuje na całe rodzinne życie.

To napięcie sprawia, że relacja z dzieckiem wiele traci. W rodzicach, bezradnych wobec braku powodzenia i postępów narasta frustracja i bezsilność. Przypisują czasami dziecku jakąś złośliwość, brak chęci współpracy. To wszystko sprawia niestety, że wzrasta ryzyko zachowań przemocowych i przekraczania granic dziecka. 

Chodzi tu np o: krzyk, obrażanie, zawstydzania, wyszydzanie, straszenie, szantażowanie, sadzanie na nocniku siłą i przymusem i kary cielesne. Tworzy się z tego takie błędne koło, napięcie tak traktowanego dziecka wzrasta do bardzo wysokiego poziomu. Staje się niezdolne do nauki, przyswajania nowych umiejętności. Ono jest wtedy niezdolne nie tylko do pożegnania z pieluchą. Może nawet doświadczyć regresu w zakresie innych umiejętności.

To sprawia niestety, że to nieudane, przymusowe odpieluchowanie może rzutować także na inne obszary funkcjonowania dziecka.

Jeśli chcesz tego uniknąć a ważne jest dla Ciebie przyjazny sposób odpieluchowania Twojego dziecka, koniecznie zajrzyj do kursu przygotowanego przez psycholog dziecięcą Martynę Filipiak: “Przyjazne pożegnanie z pieluchą”. Znajdziesz go TU.